poniedziałek, 28 października 2013

"Szczęśliwe zakończenie" Lucy Dillon



Tytuł oryginału: The secret of happy ever after
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2012
Tłumacz: Grzegorz Komerski
Ocena: 5/6

Skończyłam dzisiaj i już tęsknię za bohaterami oraz urokliwym  Longhampton. Było mi tam tak dobrze. Cudowne czytadło o kobiecej przyjaźni, psach i książkach. Ciepła, kojąca powieść - balsam dla duszy.
Bohaterkami tej książki są dwie, zupełnie różniące się od siebie trzydziestolatki. Michelle, zaczynająca wszystko od nowa, pedantyczna, zaradna bizneswoman oraz Anna - młoda mężatka, próbująca odnaleźć w roli macochy, bibliotekarka z poczuciem misji. Poznają się za sprawą pewnego niesfornego dalmatyńczyka.
Ta książka ma w sobie coś ze świątecznych filmów, powieści Fannie Flagg, coś magicznego, dającego nadzieję. Opowiada o tkwiącym w każdym z nas marzeniu o "szczęśliwym zakończeniu". We mnie wzbudziła również tęsknotę za księgarnią z duszą, z takim klimatem jak ta opisana w powieści, gdzie sprzedawałby ktoś z kim można pogawędzić, kto chociaż lubi książki. Obecnie zamawiam już tylko przez internet, a z ostatniej księgarni, do której weszłam, jeszcze szybciej wyszłam. Oj, powiało chłodem - mówię Wam. A tutaj: kawa, ciasteczka, spotkania, głośne czytanie.

Czytanie poszerza słownictwo, moje dzięki tej książce poszerzyło się o słowo:
szurpaty - chropowaty, szorstki, kostropaty

2 komentarze:

  1. Ta książka jest na pewno THE BEST i czeka w kolejce do pożyczenia od Ciebie!@ Twoja A.

    OdpowiedzUsuń