niedziela, 16 marca 2014

Intruz

Za oknem szaro, buro i ponuro. Deszcz pada, wiatr świszczy, nie pozostaje nic innego jak tylko zakopać się pod kocykiem z książką i aromatyczną herbatką. Poszłam do kuchni przygotować ten boski trunek, zostawiając w pokoju otwarte okno. A oto kto mnie odwiedził:

Czy przywitałam gościa, a gdzie tam! Wydałam z siebie pisko-krzyk, na który zleciała się rodzina. Wrzeszczałam tylko "WEŹCIE TO! WEEEŹCIEEEE!" Nie reagowałam na argument: "Ale to tylko motylek!", "Zobacz jaki śliczny!", "Daj aparat!". Dalej krzyczałam jakbym zobaczyła, co najmniej, tarantulę. Zdjęcie wykonała ekipa ratunkowa!

"Motyle" Wanda Chotomska

"W szarych miastach
szary beton, szary asfalt.
W szarych miastach
szare dymy aż do nieba.
Nie ma miejsca dla motyli
w szarych miastach,
a tak mało, tak niewiele im potrzeba.

Taki motyl
to ma skromne wymagania
nie je masła
ani mięsa, ani chleba,
nie potrzeba mu mieszkania
i ubrania, i
inwestować w niego wcale nie potrzeba.

Ludzie mówią,
że to tylko zwykły owad,
a to przecież
do krainy czarów bilet,
wstęp do bajki
i przygoda kolorowa,
więc pomyślcie o motylach choć przez chwilę.

Dla motyli
trzeba miejsce zrobić w miastach
i odkurzyć zakurzony błękit nieba,
żeby słońcem i kwiatami
zakwitł asfalt,
tylko tyle i nic więcej już nie trzeba."*

6 komentarzy:

  1. O motyla noga! Gratulacje dla ekipy ratunkowej i podziękowania dla Ciebie za artystyczne przepracowanie tragedii :)))
    Efekt jest wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ekipa się cudnie spisała, a Ty mogłaś pokazać uroczy wiersz.
    Taki piekny a ma takie skromne wymagania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pochwałę ekipie przekazałam :) "Okoliczność", aż się prosiła o taki wiersz. Szkoda tylko, że okazałam się taka niegościnna. ;)

      Usuń
  3. Ale jak to? Nie lubisz motyli? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama własną reakcją byłam zaskoczona. Okazało się, że motylki lubię, ale tylko i wyłącznie na zdjęciach oraz obrazkach. ;)

      Usuń